Archiwum 27 listopada 2002


lis 27 2002 dychotomia - dwudzielność
Komentarze: 0

Do końca tygodnia mój ford ma być jak nowy.

Dobrze, że M. jechał wczoraj z żoną na zakupy, bo bym chyba trawę jadł, albo korę z drzewek sąsiada. Załapałem się z nimi. Jak można zbudować osiedle i nie postawić żadnego sklepu w promieniu 2 kilometrów? Ponoć mieszkańcy zrobili jakieś referendum i okazało się że wolą jeździć na zakupy, niż wąchać smród spalin ciężarówek dostawczych, tudzież narażać się na szczanie meneli po klatkach.

Dziwne teraz zwyczaje - mieszkańcy zrzucali się na plac zabaw dla dzieci i na zagospodarowanie ogródków przydomowych.

Wczoraj dzwonili złodzieje z Bud-Banku. Jeden wielki burdel, jednak państwowe zawsze będzie państwowym. Znów im się coś nie zgadza i trzeba coś dopłacić. System obrony praw klienta w tym kraju to fikcja, kiedyś czytałem, że przed wojną prawa klienta były w Polsce bardziej chronione niż obecnie. Kapitalizm nie jest zły, ale to co się u nas dzieje to  granda z drobnymi elementami wolnego rynku.

Nienajlepszy nastrój zrekompensował mi mail od Czarnej: "Jeśli czujesz się czasem mały, smutny, bezużyteczny i w depresji, pomyśl o tym, że kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim plemnikiem w swojej grupie..."

 

piotrukas : :